środa, 3 maja 2017

Poidło pasieczne, a czysta woda.

Mahonia ostrolistna, ang. Oregon-grape
mahonia pospolita, ościał.
Zastanawiałem się o czym tym razem Wam napisać. I same „dziewczynki” mi podpowiedziały, gdy byłem zobaczyć kolejny raz, co dzieje się obecnie na pasiece. A na pasiece zachowanie pszczółek jest powtarzalne jak obecna aura. Można już właściwie być pewnym jednego, powtarzalności pogody. Od miesiąca pogoda raczej się nie zmienia. Jest zimno i stabilnie. Można by powiedzieć jest stabilny okres miesiąca niepogody :-) Co prawda chyba wszyscy pszczelarze, rolnicy i sadownicy w Polsce już mają tego dość, no ale co Nam pozostało jak nie uśmiechać się? Rano w okolicach Poznania temperatura wynosi około 6-8 st C, a potem rośnie i osiąga maksymalnie temperaturę 12 st C. Pszczoły też już przyzwyczaiły się do tej sytuacji. Wiedzą, że mają mało czasu na pobieranie pożytków tzn. nektaru i pyłku w ciągu dnia. Dodatkowo zapasy żelazne miodu na plastrach maleją. Najbardziej aktywne są moje Pszczoły Kałkaskie. Wykorzystują każdy czas, gdy tylko nie pada deszcz. Zauważyłem, że rano oblatują miodowo silnie pachnącą- mahonię ostrolistna i pobierają tam nektar, potem zbierają pyłek z mniszka lekarskiego.
Zauważyłem, że co trzecia pszczoła lądująca na wylotku ma zebrany pyłek na obnóżach. Wieczorem za to głównie latają po wodę. Przy poidle jest wtedy niezły ruch. Zamieszczam zdjęcie z moim wykonanym samodzielnie poidłem.
Moje poidło dla pszczół- oczko wodne.
Bazą jest kuweta, która jest umieszczona w wykopanym zagłębieniu w ziemi. Całą kuwetę dodatkowo przykryłem grubą czarną folią. W środku włożyłem dwie cegły, na których jest ułożony mech oraz trawa z pobliskich mokradeł. W środku zbiornika, dla spełnienia funkcji oczyszczającej rośnie włożony w donicę przepuszczalną tatarak. Dodatkowo korzeń rośliny jest otulony ligniną do oczek wodnych, aby nie ubywało z niej ziemi, a donica była przepuszczalna dla powietrza i wody. Ziemia tataraku jest z jego naturalnego środowiska tzn. torfowiska (odczyn kwaśny), a dla uzupełnienia donicy oraz stworzenia warstwy filtrującej dodałem żwir. Na obrzeżach kuwety wysypałem żwir i obłożyłem kamieniami (nie rosną chwasty i dla stabilizacji podłoża). Tak wykonane poidło jest chętnie odwiedzane przez pszczoły, a zwykłe pojemniki z czystą wodą prawie wcale. Jest to poidło komponujące się z otoczeniem. Obok mam ławeczkę na której siadam, obserwuję i odpoczywam.
Włożyłem w wykonanie trochę pracy, ale polecam znalezienie zbiornika naturalnego obok siebie i pobranie z niego kilku pomysłów- roślin do swojego oczka na pasiece. Natura sama wie, co dla niej dobre. Oczywiście jeśli nie zrobicie poidła to pszczoły same znajdą sobie wodę, ale muszą poświęcić na to swoją energię i czas.
W literaturze pisze się często o stosowaniu czystej wody dla pszczół. W praktyce kończy się to często wodą z kranu z chlorem. To nie jest dobra woda dla pszczół! Wystarczy sprawdzić, którą wybiorą? Zerknijcie na doświadczenie wykonane w Pasiece Sosna. U mnie wolą poidło, a nie czystą wodę z kranu. Dla zainteresowanych ciekawe doświadczenie. Zamieszczam link:

https://www.youtube.com/watch?v=RqCaXyJ_FHM

Pszczółki zdecydowanie wolą taką jak np. ta moja ze zbiornika „naturalnego”, który im wykonałem. A jeszcze istotne jest dodanie keramzytu. Mają ułatwione pobieranie, nie topią się, a woda się od niego nagrzewa, co jest dla pszczół korzystne.

2 komentarze:

  1. Kuna System www.kunasystem.pl/ - sklep, który bez wątpienia oferuje najlepsze filtry do wody. Kupiłem i nie żałuję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam! Bardzo podoba mi się Pana pomysł na poidło. Proszę napisać czy ma Pan dopływ świeżej wody do oczka czy też dolewa Pan co jakiś czas?

    OdpowiedzUsuń

Witam serdecznie. Zamieszczam komentarze po weryfikacji treści obraźliwych. Dziękuje za opinię i uwagi. Pozdrawiam adammiodek.blogspot.com